Pojazdy BMW nie słabną na popularności. Zwłaszcza młodzi kierowcy mają wielką chęć by kupić sobie auto tej marki, bo oznacza ono nie tylko prestiż, ale również daje to co młody człowiek lubi najbardziej – adrenalinę. Nie da się ukryć, że duża moc silników jaką zazwyczaj dysponują „Beemki” niejednego człowieka wyrywa z butów. Sprawdźmy więc jak kupować używane auto by nie nadziać się na minę.
Zacząć warto od poszukania odpowiedniego sprzedawcy. Mamy tutaj dwie możliwości. Pierwszą są komisy samochodowe, drugą natomiast osoby prywatne. Panuje powszechna opinia że komisy raczej usiłują oszukać klienta, natomiast prywatni zbywcy są uczciwi. Niestety, często w życiu jest dokładnie na odwrót niż mówi statystyka. Jednak rzeczywiście jeżeli ktoś sam sprzedaje auto to ma mniejsze pole manewru, ale musimy doskonale znać się na motoryzacji by wyjść z tego z twarzą i nie dać się wpuścić na minę. Pamiętajmy, że BMW jest raczej nieco droższą marką, a za tym idzie większa kwota jaką będziemy musieli wydać nawet na używane auto. Dlatego musimy dokładnie rozważyć za i przeciw, bo łatwo będzie wpakować się w kłopoty, z których potem bardzo trudno będzie wybrnąć. Nie jesteśmy jednak w sytuacji bez wyjścia. Warto wziąć ze sobą mechanika, który dobrze zna się na autach BMW, wtedy z pewnością będzie nam raźniej, a mechanik od razu powie czy auto warto jest wziąć czy nie. Jest to dobry krok zwłaszcza wtedy, gdy nie znamy się na motoryzacji aż tak dobrze i obawiamy się, że pod presją czasu możemy popełnić błąd
Kupowanie w komisach nie różni się specjalnie od robienia transakcji z osobą prywatną. Tu również musimy uważać by nie wpaść w pułapkę. Jednak co do komisów możemy być jednego pewni – że znajdziemy jakieś opinie na ich temat. Są to bowiem miejsca, które odwiedza bardzo dużo kupujących samochody i dlatego tutaj możemy upatrywać dla siebie szansy. Zacznijmy więc od przeszukania sieci pod kątem opinii o komisach w naszej okolicy, wybierajmy te które mają nie tylko pozytywne opinie, ale również dużo. To da nam jako-taką gwarancję, że komis będzie uczciwy i nie będziemy musieli podejmować jakichś ogromnych kroków zabezpieczających, np. brać ze sobą mechanika czy rzeczoznawcę samochodowego marki BMW, by mieć pewność że nie zostaniemy zrobieni na szaro. Warto jednak wypożyczyć sobie miernik lakieru, ponieważ nigdy nie wiadomo czy samochód jest w oryginalnym stanie blacharskim. Czasami to nie zła wola właściciela komisu, ale brak mówienia prawdy przez samego sprzedającego, który auto do komisu oddaje, może spowodować że zostaniemy wpuszczeni w maliny. Tak więc miernik lakieru zawsze warto ze sobą mieć, również gdy jedziemy kupić samochód od prywatnej osoby.
Jak widać kupowanie samochodu używanego to nigdy nie jest łatwa gra. Jednak wyposażeni w ten zbiór porad ufamy, że każdy znajdzie swoje wymarzone auto, nie przepłaci oraz nie będzie potem pluł sobie w brodę. Zawsze warto polegać na opiniach o komisach, a w przypadku prywatnego zakupu brać ze sobą kogoś kompetentnego, jak np. zaprzyjaźnionego mechanika.
Jeszcze więcej szczegółów dotyczących samochodów BMW i MINI znajdziesz na:
https://www.bawariamotors.pl/bmw/nowe-samochody/bmw-x5/
https://warszawa.bmw-bawariamotors.pl/serwis-blacharsko-lakierniczy
https://www.bawariamotors.pl/mini/nowe-samochody/mini-countryman/